środa, 19 stycznia 2011

1.

Obudziły ją promienie styczniowego słońca za jej oknem. Otwierając delikatnie powieki poczuła niesamowity ból ciągnący się od czubka jej głowy, aż po lewą stronę jej klatki piersiowej . Odruchowo złapała się pod miejsce jej lewej piersi i cicho jęknęła. Miała na sobie wczorajsze ubranie.. jej czarna sukienka poplamiona była czerwonym winem, a na twarzy rozmazany makijaż ścierały krople łez wydobywające się z jej błękitnych oczu. Wstając z podłogi usiadła na brzegu swojego łóżka i przytulając się do zniszczonego pluszaka zaczęła zanosić się płaczem. Histerycznie zdejmując czerwone szpilki z jej zmęczonych nóg rzuciła nimi w ramkę ze zdjęciem znajdującą się na jej biurku. Wplątując swoje blade i drżące od zimna dłonie w swoje kruczo czarne włosy pragnęła pozbyć się swojej głowy. Zdjąć ją i wyrzucić jak najdalej, wtedy jej telefon wydał znajomy dźwięk, który zawsze wywoływał u niej napady euforii i uśmiech od ucha do ucha. Tego ranka było inaczej .. Naciskając czerwoną słuchawkę przez łzy spojrzała na jego imię wyświetlone na ekranie, które zawsze wzbudzało w niej dziwne emocje. Ściskając pięści z bólu położyła się na łóżku. Zamykając powieki chciała zatrzymać łzy, a przed oczami wciąż widziała jego w objęciach jej przyjaciółki. W jednej chwili straciła dwie najważniejsze dla siebie osoby. Straciła jego.. Człowieka, który był dla niej najważniejszą osobą w jej pieprzonym życiu, mimo że nigdy nie był tak naprawdę jej. I ją.. przyjaciółkę, na śmierć i życie, osobę która jako jedyna wiedziała co czuję do tego pieprzonego blondyna o niebieskich oczach, a mimo to zraniła ją tak mocno. Nie potrafiła poradzić sobie z tym wszystkim, bezsilność była zbyt duża.. Pobiegła do kuchni i zabierając apteczkę mamy wróciła do pokoju. Zaczęła wyciągać kolorowe pigułki z opakowań i kłaść je na łóżku obok butelki wina. Zaczęła układać z nich serce, wybuchając panicznym płaczem.. Łykając pierwszą zamknęła oczy i nabrała łyk czerwonego wina.. zrobiła tak z drugą, trzecią i czwartą, wtedy jej ciało zaczęło robić się bezwładne, ale nie przestawała. Przed jej oczami stanęło całe życie.. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty